My za 25 lat
Patrzymy w przyszłość. Zastanawiamy się, jak będzie wyglądało nasze życie zawodowe za 10, 20, czy 30 lat. Czy będziemy mieli emerytury? Jakie zawody będą gwarantowały zatrudnienie? Ile jeszcze muszę ukończyć szkół, kursów doskonalących aby nadążyć za zmianami rynku pracy?
Czy ktoś potrafi to przewidzieć?
Patrząc na postęp technologiczny drugiej połowy XX wieku i początku XXI wieku spodziewamy się ułatwień polegających np. na tym, że lodówka z odpowiednim oprogramowaniem będzie za nas robiła zakupy zamawiając towar w sklepie, będą w powszechnym użytku roboty sprzątające, inteligentne domy, inteligentne maszyny, itd. To już jest, ale nie powszechnie. Więc co będzie w przyszłości?
Zastanawiając się nad tym szukałam danych i dotarłam do raportu Gumtree.pl “Aktywni+ Przyszłość rynku pracy”, który dotyczy przyszłości rynku pracy. Jest to spojrzenie w przyszłość w oparciu o analizy ekspertów, a nie wróżenie z kart. Wyniki są istotne dla nas wszystkich. Nam rodzicom pozwolą lepiej wskazać drogę edukacji naszych dzieci, zrozumieć ich zachowania w dobie cyfryzacji. Nam już pracującym pozwolą przygotować się na nadchodzące zmiany i na rozwój potrzebnych kompetencji.
Wnioski są zaskakujące. Autorzy piszą, że cyfryzacja i automatyzacja zmieni definicję pracy – a etat przestanie być podstawową formą zatrudnienia. Patrząc na obecną sytuację już widzimy to nadchodzące zjawisko, np. wśród nauczycieli. Nauczyciel języka niemieckiego mówił mi, że aby mieć etat musi pracować w 4 szkołach. Dodatkowo studiuje aby zdobyć kwalifikacje terapeuty. Pracownik magazynu pracuje 3 dni w tygodniu, a w pozostałe dni świadczy usługi jako kierowca pizzerii.
54% respondentów uważa, że za 25 lat będzie musiało pracować w kilku zawodach. 47% obecnych zawodów zastąpiona będzie pracą maszyn i automatów. Cyfryzacja zrewolucjonizuje gospodarkę. Kto z nas utrzyma się zawodowo na rynku takiej cyfryzacji?
Przewidywanym zjawiskiem jest tzw. „Dzielenie się pracownikiem” przez kilku pracodawców, dzielenie się pracą przez pracowników, zatrudnienie na czas projektu – z tym już mamy do czynienia, „praca portfoliowa” czyli samozatrudniony wykonujący pracę dla wielu klientów – to zjawisko akurat myślę, że istnieje tylko nazywane jest freelancerem, praca zdalna – za pośrednictwem platformy, praca na wezwanie – czyli wtedy, gdy pracownik jest potrzebny, a nie na z góry ustalone godziny pracy.
Takie formy pracy będą dawały ludziom większą swobodę czasową, możliwość wyboru „zleceń”, niezależność. Przykładem zachodzących zmian może być zawód, który 10 lat temu nie istniał – specjalista do spraw social media obecnie funkcjonujący najczęściej jako freelancer. Oferty pracy zdalnej są już dzisiaj codziennością.
Wiemy już, że ważna będzie wielo – zawodowość. A jakie kompetencje będą najbardziej poszukiwane?
O tym już w kolejnej części 🙂