• Start
  • Szkolenia
    • Biznes
    • Sprzedaż
    • Rozwój osobisty
    • Szkolenia dla nauczycieli
    • Spotkanie Kobiet
  • Coaching
    • Coach – Ilona Duda
    • Coaching – Cele / korzyści
    • Coaching dla biznesu, coaching dla Ciebie
  • Studia
    • PEDAGOGIKA SPECJALNA
    • PRZYGOTOWANIE PEDAGOGICZNE
    • PSYCHOLOGIA
    • BEZPIECZEŃSTWO
    • Metodyka nauczania języka angielskiego w edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej
    • Integracja sensoryczna – diagnoza i terapia
    • Organizacja i zarządzanie w oświacie
    • Coaching i mentoring – Akademia Trenera
  • Blog
  • Kontakt
    • Logowanie
Studia podyplomowe Katowice - Nowe Perspektywy
  • Start
  • Szkolenia
    • Biznes
    • Sprzedaż
    • Rozwój osobisty
    • Szkolenia dla nauczycieli
    • Spotkanie Kobiet
  • Coaching
    • Coach – Ilona Duda
    • Coaching – Cele / korzyści
    • Coaching dla biznesu, coaching dla Ciebie
  • Studia
    • PEDAGOGIKA SPECJALNA
    • PRZYGOTOWANIE PEDAGOGICZNE
    • PSYCHOLOGIA
    • BEZPIECZEŃSTWO
    • Metodyka nauczania języka angielskiego w edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej
    • Integracja sensoryczna – diagnoza i terapia
    • Organizacja i zarządzanie w oświacie
    • Coaching i mentoring – Akademia Trenera
  • Blog
  • Kontakt
    • Logowanie

Ja Rodzic

Strona główna » Blog » POBŁAŻANIE, KARA czy PARTNERSTWO?

POBŁAŻANIE, KARA czy PARTNERSTWO?

  • Wysłane przez Nowe Perspektywy
  • Kategorie Ja Rodzic
  • Data 22 lutego 2017
  • Komentarze 0 komentarz

Relacje DZIECKO – RODZIC

Czy pamiętasz lub znasz z opowiadań dziadków, kiedy dzieci w szkole siedziały grzecznie w ławkach, aby zabrać głos podnosiły rękę i mówiły tylko za zgodą nauczyciela? Nie dyskutowały z rodzicami lub nauczycielami, nie wątpiły w słuszność ich wypowiedzi, były karne. Czy wiesz, że dzieciom w tym samym historycznie czasie nie przychodziło do głowy, aby pyskować rodzicom, czy nie ustępować miejsca w środkach lokomocji osobom starszym?

TAK BYŁO

Teraz wielu rodziców i nauczycieli jest zaniepokojonych zachowaniem dzieci i młodzieży. Obecnie dzieci jawnie się buntują przeciw różnym zakazom lub nakazom, powątpiewają w prawdy głoszone przez nauczycieli, sprawdzają informacje w internecie. Z czego wynikają te zmiany? Kto jest odpowiedziany za  taki stan rzeczy? Dlaczego wychowanie i nauczanie stało się trudnym procesem? Można winić postęp techniczny, brak czasu dla dzieci, pracujące matki itp.

Aby znaleźć wyjaśnienie zacznijmy od odpowiedzi na następujące pytania:
„Kto stworzył nowe technologie – dzieci czy ich rodzice?”
„Ile godzin dziennie pracujesz – 8 czy 10?”
„Co jest powodem braku bliskich więzi z dziadkami, z rodziną?”

Wniosek:
to MY DOROŚLI jesteśmy odpowiedzialni za obecny stan

Kolejne pytania, na które warto sobie odpowiedzieć:

„Jaki jesteś w kontaktach z ludźmi? – ugrzeczniony czy twardy?
Czy okazujesz szacunek przełożonemu,  czy go szanujesz?
Co i jak mówisz o nim w domu?
Czy mówisz do domowników „Powiedziałem mu, niech sobie nie myśli, że…”; „Dorobił się pewnie nieuczciwie i teraz będzie mi rządził.  Nie ze mną te numery”
Co mówisz o nauczycielach, czy głównie ich krytykujesz?
Czy podczas uroczystości rodzinnych jesteś uważnym słuchaczem, czy też chcesz za wszelką cenę zaistnieć i mówisz, mówisz, mówisz?
Czy głośno krytykujesz innych, czy wypowiadasz się o nich dobrze?

Odpowiedz sobie na te pytania i pamiętaj, że DZIECI  SŁUCHAJĄ, OBSERWUJĄ I NAŚLADUJĄ!!!

Kiedyś dzieci nabywały w sposób naturalny umiejętności, za którymi my rodzice teraz tęsknimy. Pozwalano im „pracować”, towarzyszyć przy wykonywaniu prawie wszystkich czynności domowych. Obowiązywał podział zadań. Dzieci czuły się potrzebne i ważne, uczyły się odpowiedzialności, naturalnej automotywacji. W wielu rodzinach widzimy, że syn nie jest proszony/angażowany przez ojca w prace takie jak np. mycie samochodu czy koszenie trawy, ponieważ nie robi tego tak dobrze jak ojciec. Mama nie prosi dzieci o pomoc w gotowaniu czy sprzątaniu. Dzieci nie są pytane o zdanie przy zakupie „czegoś” do domu. Dlatego czują się niepotrzebne, nie mają możliwości wykazania się.

Jak nauczyć dzieci zachowań, które rozwiną ich umiejętności  nazywane życiowymi?

Proponuję wprowadzić Dobre Zasady Funkcjonowania Rodziny:

  1. warto dopuścić dzieci do udziału w podejmowaniu decyzji
  2. pamiętając, że nadmierna pobłażliwość jest szkodliwa, ustalić zasady dotyczące wyboru potraw, strojów, głośności słuchania muzyki itd. w sposób miękki, nie nakazowy
  3. warto ustalić inne zasady współżycia, np. rozwiązywania konfliktów – w przypadku problemu wspólnie wybieramy rozwiązanie, na które zgodzi się każda ze stron
  4. opłaca się postawić na wzajemny szacunek w relacjach z dziećmi i dorosłymi. Szanujemy dzieci, nie obrażamy, nie mówimy, że muszą bo Ty tak chcesz, szanujemy ich poglądy, zainteresowania
  5. pomagamy sobie wzajemnie w obowiązkach domowych, aby każdy domownik czuł, że jest budowniczym konstrukcji życia rodzinnego. Tak wzrasta poczucie ważności, zadaniowości, motywacji. Tak wzrasta poczucie własnej wartości i wiara w skuteczność działań potrzebna w życiu dorosłym

Te zasady mogą wydawać Ci się zbyt teoretyczne. Może powiesz „dobrze jest mówić, ale jak to zrobić w szarości i powtarzalności dnia codziennego? Dla zobrazowania powyższych zasad  posłużę się codziennym przykładem, który dotyka wielu rodziców – jedzenie  lub raczej  niechęć do  jedzenia naszego  dziecka.

Czy wobec dziecka niejadka używasz poniższej taktyki?
– MÓWISZ: zjedz, będziesz silna, urośniesz, czego ci dodać może trochę tego ….; motywujesz – inne dzieci tego nie mają. Też nie działa  i w końcu dopada cię  bezsilność. Gdy w końcu pociecha po kilku godzinach upomina się o jedzenie, słyszy  „a nie mówiłam, że będziesz głodna?” –kolejny raz jest pouczana.
Może używasz innej taktyki – dajesz dziecku wybór.

Są wybory dobre i szkodliwe. Kiedy wybór jest szkodliwy?

Wtedy, gdy pociecha po raz trzeci mówi, że nie zje wcześniej zamówionego u Ciebie naleśnika, bo jest…  bez czekolady, z dżemem znów truskawkowym, z serkiem waniliowym, na którego nie ma ochoty. Nadmierna pobłażliwość szkodzi dziecku i rodzicom. Kształtuje w dzieciach przekonanie, że inni są im coś winni, im się należy i wyrastają na manipulatorów.

Co zrobić, aby zmienić takie zachowania?

Poradników na temat wychowania  jest wiele. Ja podzielę się sposobem, który sprawdziłam i zadziałał.
Wypróbowałam pewne kroki, które dały pozytywne rezultaty. Oto one:

  1. ustaliłam pewną kolejność porannych działań: toaleta, mycie, ubieranie. Wcześniej słyszałam „ja chcę się bawić”, „chcę oglądać bajkę i pić kakao” i dla świętego spokoju godziłam się na to. Potem była gorączkowa krzątanina i bieg do przedszkola na ostatnią chwilę. Towarzyszyła nam duża nerwowość, czasami podnosiłam głos na dziecko. Rytuał, który wprowadziłam przyjmował się powoli, ale dotyczył wszystkich domowników. Myślę, że dzięki temu zadziałał.
  2. Następnie wprowadziłam stosownie do wieku obowiązki przy śniadaniu/obiedzie/kolacji, np. w młodszym wieku dziecko pomagało w nakrywaniu do stołu układając sztućce, później talerze czy kubki. To był moment, kiedy dziecko mogło się wykazać i otrzymać pochwałę. Tak uczyłam odpowiedzialności i motywacji.
  3. Podając śniadanie pytałam o zdanie, ale… Gdy dziecko wybierało chrupki dawałam do wyboru tylko 2 rodzaje, ponieważ przy większej ilości decyzyjność spadała. Jeżeli dziecko po rozpoczęciu jedzenia nagle zmieniało zdanie i chciało coś innego – tłumaczyłam,  ze jedzenia nie wyrzuca się. Jeżeli nadal nie chciało jeść mówiłam „trudno, myślę, że wytrzymasz do obiadu”. Ten moment był dla mnie najtrudniejszy i cierpiałam okrutnie. Dziecko wiedziało, że nie będzie podjadania, szczególnie słodyczy. Na początku efektem takiego zachowania był zjadany cały obiad. Następnie zjadane było śniadanie. Pamiętajcie proszę to jest najtrudniejszy etap dla rodziców, a nie dla dzieci. Wiedziałam jednak, że konsekwencja w działaniu, bez kar, bez krzyków, bez szantażowania powinna przynieść pozytywne rezultaty. Tylko wiara pomogła mi wytrwać w postanowieniu. Dziecko bowiem przyzwyczaja się do konkretnych naszych zachowań –nas rodziców, dziadków. Metoda zadziałała.

Konsekwentne działanie, zgodne z wcześniej ustalonymi zasadami daje dzieciom okazję, by postępować właściwie. Jest motywujące.

Jeżeli ustalicie reguły funkcjonowania życia rodzinnego, będziecie stać na ich straży i sami będziecie je przestrzegać to wtedy

  • Wasze dziecko naśladując Was będzie odpowiedzialnym człowiekiem,
  • będzie potrafiło wziąć na siebie obowiązki,
  • stanie się pełne szacunku dla innych osób, ich działań, przekonań
  • będzie miało poczucie własnej wartości, bo słyszy od Was , że:

WIE, UMIE, POTRAFI, DOKŁADA STARAŃ, JEST POMOCNE, MOŻNA NA NIE LICZYĆ

 

Tag:jak dobrze wychować dziecko, jak wychować dziecko, jak wychować szczęśliwe dziecko, jak wychowywać dziecko, nauczanie dziecka, uczenie dziecka, wychowywanie dziecka

  • Share:
author avatar
Nowe Perspektywy

Poprzedni post

JAKOŚĆ czy BYLEJAKOŚĆ
22 lutego 2017

Następny wpis

MOGĘ , CZY NIE MOGĘ?
1 marca 2017

Może Ci się spodobać

1
Największym specjalistą od dziecka jest rodzic!
8 lutego, 2018
feet-349687_1280
ACH TE HORMONY – czyli jak trudno być nastolatkiem
25 września, 2017
chlopiec
Nie ma jednego dobrego sposobu na wychowanie dziecka!
6 września, 2017

Zostaw odpowiedź Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najnowsze wpisy

  • Życie jak rzeka
  • Życie z perspektywy
  • Jak rozwijać pozytywne relacje międzyludzkie?
  • Tytanowy garnek czyli sposoby na trudności
  • Nie zostawiaj spraw „na potem”, bo „potem” nie zawsze nadchodzi

Archiwum

  • styczeń 2022
  • listopad 2021
  • październik 2021
  • wrzesień 2021
  • maj 2021
  • luty 2018
  • styczeń 2018
  • grudzień 2017
  • listopad 2017
  • październik 2017
  • wrzesień 2017
  • sierpień 2017
  • lipiec 2017
  • czerwiec 2017
  • maj 2017
  • kwiecień 2017
  • marzec 2017
  • luty 2017
  • styczeń 2017
  • grudzień 2016
  • listopad 2016
  • sierpień 2016
  • lipiec 2016

 

O firmie

  • O nas
  • Współpracujemy z
  • Referencje
  • Certyfikacja VCC
  • Publikacje
  • Kontakt

Przydatne linki

  • Kursy
  • O nas
  • Blog
  • Kontakt
Kontakt

32 777 22 02

501 453 559

690 538 727

biuro@noweperspektywy.pl

Dane adresowe

41-800 Zabrze
ul. Wolności 345
lokal 1002 (10 piętro)

Zobacz na mapie

Wszystkie prawa zastrzeżone 2021 © Nowe Perspektywy